Reklama

Babcia Rudzik w schronisku. Poruszająca historia psa i jego opiekunki

To jedna z tych historii, które łamią serce. Po 16 wspólnych latach los rozdzielił starszą kobietę i jej ukochaną suczkę. Ona trafiła do szpitala. Rudzik – do schroniska.
Babcia Rudzik w schronisku. Poruszająca historia psa i jego opiekunki

„ROZSTANIE PO 16 LATACH. Pękły na pół dwa serca – właścicielki i psa” – czytamy w poruszającym apelu Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Celestynowie.

Babcia Rudzik to sunia o niezwykle spokojnym usposobieniu. Średniej wielkości, okrąglutka, urodzona około 2010 roku. Nie słyszy, nie widzi. Jest cicha, powolna – wymaga delikatnego prowadzenia, czasem wyniesienia na trawkę, wskazania miski z jedzeniem, podtarcia. Potrzebuje ciepła, bliskości i rutyny.

„To typowa seniorka – w swoim świecie, cichutka, dużo śpiąca, załatwiająca się czasem i pod siebie” – przyznają opiekunowie ze Schroniska. „W schronisku, choćbyśmy chcieli, nie zapewnimy jej godnych warunków. Temu sprostać może tylko adopcja – dom, miłość, własny człowiek”.

Rudzik jest wysterylizowana, zaszczepiona, zaczipowana. Przechodzi diagnostykę weterynaryjną. Choć to sunia, nosi imię „Rudzik” – „Nie wiemy, jaka historia się za tym kryje, ale urocze” – piszą wolontariusze. I dodają: „Całe życie spędziła u boku swej pani – w domu. Niestety los ich nie oszczędził. Jedna trafiła do schroniska, a druga do szpitala”.

Dla Rudzi szukany jest dom spokojny, bez schodów lub z windą. Najlepiej parter z ogródkiem, gdzie mogłaby spokojnie wyjść na trawkę, poczuć słońce i miękką ziemię pod łapkami. „Rudzia kompletnie nie radzi sobie w schroniskowych warunkach. To wręcz uwłaczające” - dodają opiekunowie z Celestynowa.

Czytaj także:
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze