Reklama

Karczew miasto-klon Otwocka? Radni żartują o „miejskim bliźniaku”. O co chodzi?

Czy Karczew stał się miejskim klonem Otwocka? Radni z przymrużeniem oka komentują, że zamiast własnych pomysłów, Karczew „ściąga” te, które sprawdzają się w Otwocku. Skorzystał nawet z okazji, aby ośrodek PZPN powstał właśnie w Karczewie.
Karczew miasto-klon Otwocka? Radni żartują o „miejskim bliźniaku”. O co chodzi?

Autor: Agnieszka Jaskulska

W ostatnich latach Otwock wypracował swój własny, rozpoznawalny styl. Stylowe oświetlenie uliczne, zadbana zieleń, naturalne alejki z mineralnej nawierzchni w parku miejskim, Scena Centrum czy „fitness na trawie” – to tylko część pomysłów, które zdaniem radnych tworzą nowoczesny charakter miasta. Do tego ambitne plany, jak koncepcja budowy ośrodka PZPN, o który zabiega prezydent Jarosław Margielski.

Radni nie szczędzą żartów!

Tymczasem, jak zauważyli radni podczas ostatniej sesji, wszystko to – przypadkiem lub nie – pojawia się także... w sąsiednim Karczewie. I to w zadziwiająco podobnej formie. Otwoccy radni mówią wprost, że Karczew nie przedstawia własnych pomysłów na rozwój miasta, ale ściąga z Otwocka i – jak to ujął jeden z radnych – „papuguje jak dziecko”. 

– Może powinniśmy podjąć uchwałę, żeby Karczew został naszym miastem bliźniaczym? – żartował radny Marcin Kraśniewski. – Bo wygląda na to, że pan burmistrz Karczewa regularnie wypożycza nasze pomysły. Scena Centrum? Mamy w Otwocku, teraz jest w Karczewie. Fitness na trawie? Mamy. Teraz są też tam. Ozdobne latarnie? Są już na karczewskim rynku! A nawet darmowa komunikacja, która jest w Otwocku, teraz ma być także w Karczewie – wyliczał półżartem radny Kraśniewski. 

– Tylko basenu nie mają! – wtrąciła jedna z radnych. 

Karczew – miasto-klon Otwocka?

Żarty żartami, ale dyskusja miała też poważniejsze tony. Radny Kraśniewski zauważył, że skoro Otwock tak bardzo inspiruje Karczew, to może warto byłoby pomyśleć o wspólnych działaniach dla mieszkańców, zwłaszcza tych z pogranicza gmin – jak osiedle Ługi. – Może zbudują tam boisko Orlik? Mieszka tam kilka tysięcy ludzi i takie boisko ucieszyłoby mieszkańców całego osiedla – podkreśla radny Kraśniewski. 

Z kolei inny radny przyznaje: – Ja się cieszę, że ktoś nas papuguje. To znaczy, że robimy coś dobrze! Styl otwocki najwyraźniej robi wrażenie, skoro inni chcą go wdrażać – mówi wprost. 

Może czas na rewanż!

Pojawiły się jednak również pytania bardziej pragmatyczne. – Cieszę się, że prezydent miasta i urząd wypracowują dla Otwocka rozwiązania i pomysły, które robią wrażenie. Ale ciekawi mnie, czy Karczew też musi wykładać na to samo pieniądze, czy po prostu mają już gotowca, bo „ściągnęli od nas” – dopytywał z ironią radny Kraśniewski.

Na koniec radna Magdalena Nowak dodała z uśmiechem, że może to Otwock powinien coś spapugować – na przykład nowoczesny park rodzinny z wodnym placem zabaw, jak ten w podwarszawskich Błoniach. – Marzy mi się taki park – zakończyła z przymrużeniem oka.

Pomysły nie znają podziałów

Głos w dyskusji zabrał także prezydent Otwocka, Jarosław Margielski. – Nie ma się co złościć, gdy sąsiedzi powielają nasze pomysły. To najlepszy dowód, że są trafione. Wszystkie rozwiązania wdrażane w Otwocku powstają na podstawie analizy lokalnych potrzeb, czasem bazują na klasycznych rozwiązaniach z innych miast, ale są dostosowane i dopracowane pod nasz, otwocki charakter. A jeśli podobają się także w Karczewie, tym lepiej. Estetyczna przestrzeń i nowoczesna infrastruktura wpływają na pozytywny wizerunek całego regionu – mówi prezydent Otwocka. I dodaje, że administracyjna granica pomiędzy gminami nie powinna być granicą w rozwoju. 

W Karczewie brakuje ładnych rond?

– Na przykład mamy w Otwocku ronda ukwiecone roślinami i kwiatami. Pewnie niedługo podobne pojawi się także w Karczewie, np. przy kościele, bo kiedy tamtędy przejeżdżam, aż bolą mnie oczy. Jak można zostawić zupełnie płaskie rondo w tak reprezentacyjnym miejscu? Rondo powinno być nie tylko funkcjonalne, ale i estetyczne – mówi prezydent Otwocka. I przypomina również, że miasto przez długi czas zabiegało o to, by ronda na drogach powiatowych m.in. u zbiegu ul. Samorządowej i Reymonta oraz ul. Żeromskiego i Reymonta – były podniesione i obsadzone roślinnością – pierwotnie planowano, że będą płaskie, dokładnie takie jak te w Karczewie

„Trzymam kciuki za ośrodek PZPN w Karczewie”

Prezydent Otwocka, Jarosław Margielski podkreśla: – Cieszymy się, że Karczew wdraża nasze dobre pomysły. Jeśli pojawi się uchwała dotycząca współpracy czy miasta bliźniaczego, oczywiście będziemy ją omawiać – mówi. I dodaje, że trzyma kciuki za dalszy rozwój Karczewa, także w kwestii budowy ośrodka PZPN, który pierwotnie miał powstać w Otwocku. Jak tłumaczy wszystko było dopięte na ostatni guzik, ale finalnie projektu nie zrealizowano m.in. przez przepisy i brak decyzji ministerstwa. 

Otwock „przetarł szlaki”, a Karczew wykorzystał swoją szansę

– Karczew ma większy teren, bo około 30 hektarów, podczas gdy Otwock mógł zapewnić pod inwestycję tylko 7 hektarów. Większy teren daje większe możliwości inwestycyjne. Jeśli chodzi o komunikację, walory przyrodnicze, bliskość basenu i stadionu, to Otwock ma większe atuty – wylicza prezydent Otwocka. – Skoro projekt nie mógł zostać zrealizowany w Otwocku w zaplanowanej formie, trzymam kciuki, aby ośrodek PZPN powstał w Karczewie. Lepiej, żeby ta baza sportowa znajdowała się w naszym powiecie – to przyniesie korzyści mieszkańcom, a także pozytywnie wpłynie na infrastrukturę, transport i potencjał gospodarczy regionu – podkreśla prezydent Jarosław Margielski. I tłumaczy, że budowa ośrodka będzie prowadzona etapami – w pierwszej kolejności bazy treningowej, noclegowej/hotelowej, a na końcu stadion. Dlatego treningi i część wydarzeń sportowych mogłyby być rozgrywana w Otwocku, zwłaszcza że miasto planuje budowę nowego stadionu, który będzie spełniał wymogi UEFA.

Współpraca zamiast rywalizacji

– Rozwój Otwocka, Karczewa, Józefowa i innych miejscowości w powiecie to korzyść dla wszystkich. Nie powinniśmy rywalizować, a jeśli już, to na pomysły i szybkość ich realizacji – podkreśla prezydent miasta. I dodaje, że kilka dni temu był na Dolnym Śląsku w niedużej gminie, gdzie rosną unikalne rośliny, odporne na warunki klimatyczne. Niektóre z nich niedługo pojawią się także w Otwocku. – Przywieźliśmy stamtąd m.in. Hedera helix, która zostanie posadzona w centrum miasta. Chętnie wdrażamy oryginalne rozwiązania z innych miast, dostosowując je do Otwocka – podsumowuje prezydent Otwocka. 

Scena Centrum w Otwocku. Fot. Agnieszka Jaskulska
Scena Centrum w Karczewie. Fot. Agnieszka Jaskulska

Czytaj także:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze