Reklama

Chamski kierowca miejskiego autobusu

– Nikt nigdy nie potraktował mnie w ten sposób – mówi nam pani Barbara.
Chamski kierowca miejskiego autobusu

Autor: Agnieszka Jaskulska

Z naszą redakcją skontaktowała się pani Barbara (nazwisko do wiadomości redakcji), którą spotkała bardzo przykra sytuacja w jednej z otwockich linii autobusowych. Pani Barbara ma 89-lat i mimo trudności w poruszaniem się (wspiera się dwoma kulami) stara się cieszyć jesienią życia. – Często jeżdżę autobusami, także miejskich – opowiada pani Barbara. – Bardzo dobrze, że są i że przejazdy są darmowe. Dzięki temu mogę pojechać na działkę czy załatwić jakąś sprawę. Staram się być jak najbardziej samodzielna, choć poruszanie się sprawia mi trudność – mówi pani Barbara, która przez 57 lat pracowała na rzecz edukacji i tworzyła jedną z otwockich szkół. 

Kierowcy zawsze starają się pomóc

W połowie sierpnia pani Barbara postanowiła wybrać się na działkę do Teklina w Otwocku. – Mój autobus odjeżdżał po godz. 10.00 z przystanku przy parku – opowiada. – Zazwyczaj kierowcy chętnie pomagają i nie robią problemów, gdy chcę wsiąść przednimi drzwiami. Są węższe niż te środkowe, którymi wsiada wiele osób, często z torbami lub rowerem. Przy przednich drzwiach mogę się czegoś złapać, a przede wszystkim czuję się bezpiecznie, bo wiem, że kierowca mnie widzi i nie ruszy, dopóki nie wsiądę – tłumaczy seniorka. Tego dnia jednak było inaczej

Bezduszny kierowca

Tego dnia jednak było inaczej. Kierowca potraktował seniorkę niegrzecznie wręcz chamsko. – Zamiast mi pomóc, podniósł głos, zwracając mi uwagę, że „nie wsiada się pierwszymi drzwiami, od tego są środkowe” i złośliwie upomniał: „żeby było to ostatni raz”. Do tego ruszył, zanim zdążyłam usiać na fotelu. Dobrze, że zdążyłam się czegoś złapać – wspomina pani Barbara. – Najgorsze było, że z tym samym kierowcą wracałam z Teklina do Otwocka. Zauważył mnie i zatrzymał autobus częściowo na przystanku, a częściowo na trawniku, tak abym nie mogła wsiać przednimi drzwiami – dodaje seniorka. – Nikt nigdy mnie tak nie potraktował – mówi pani Barbara. – To oburzające, że kierowca miejskiego autobusu może zachować się w ten sposób wobec osoby w podeszłym wieku, zwłaszcza poruszającej się o dwóch kulach. To było bezduszne i bardzo przykre. Nawet nie dyskutowałam z tym panem, bo co mogłabym mu powiedzieć, skoro przeżyłam już 89 lat i niektórych rzeczy nie warto kwestionować – podkreśla seniorka z Otwocka. I dodaje, że więcej w tym roku nie pojechała na działkę. 

Apel seniorki

– Skontaktowałam się z urzędem, ale urzędniczka, z którą rozmawiałam, wydawała się raczej nie przejmować sprawą. Urząd powinien podjąć konkretne działania, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości. Nie chciałabym, aby inne osoby w podeszłym wieku doświadczały tego, co mnie spotkało. Może kierowcy powinni przejść szkolenie z empatii, które przypomniałoby im, jak ważny jest szacunek wobec starszych i niepełnosprawnych pasażerów? – komentuje pani Barbara. 

Pytania do ratusza

Na początku września poinformowaliśmy o tej sytuacji Urząd Miasta Otwock. Zapytaliśmy m.in., czy do urzędu wpływały skargi na kierowców oraz jakie działania urząd podejmuje, aby zapobiegać podobnym sytuacjom wobec pasażerów, zwłaszcza osób starszych. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi, ale jak tylko ją otrzymamy, opublikujemy ją.

Czytaj także:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze