Wczoraj informowaliśmy, że ktoś przyjechał ciężarówkami w nasze okolice i wyrzucił tony odpadów, m.in. budowlanych, elementy samochodowe, opony, gruz oraz stare meble. Jedna ze stert śmieci została porzucona na gruntowej drodze przy trasie 801, na wysokości drogi krajowej nr 50 i ronda w Sobiekursku w gminie Karczew. Kolejne tony odpadów znaleziono na lokalnej drodze w Woli Duckiej w gminie Wiązowna.
Na koszt mieszkańców
Wydział ochrony środowiska w gminie Wiązowna poinformował o tym, że wywalone tony śmieci w Woli Duckiej zostały już uprzątnięte. – Łącznie było to 25 ton śmieci, a szacowany koszt ich zagospodarowania wyniósł około 35 tys. zł – podkreśla wydział środowiska. I zaznacza, że podczas prac załadunkowych pracownicy firmy Hydrodukt znaleźli dokumentację, która może pomóc w ustaleniu sprawców. – Materiały zostały przekazane policji, ale gmina nadal poszukuje świadków zdarzenia – podkreśla wydział ochrony środowiska. Osoby, które mogą mieć informacje na ten temat, proszone są o kontakt z urzędnikami pod numerami tel. 22 512 58 24 lub 22 512 58 20.
Karczewskie śledztwo
Urząd Gminy Karczew także poszukuje świadków zdarzenia. Informacje można zgłaszać pod nr tel. 22 780 65 16 lub 22 780 76 41. W ustalenie, kto wyrzucił tony śmieci, zaangażował się również karczewski ekopatrol. Wśród znalezionych rzeczy natrafiono na dokumenty, jednak szybko okazało się, że to ślepy trop. Finalnie sprzątnięcie sterty odpadów będzie na koszt mieszkańców gminy Karczew.
Śmieciowy biznes
Ze względu na wysokie koszty odbioru odpadów proceder ten staje się opłacalny dla nieuczciwych pośredników. Cała sytuacja pokazuje, jak działa taki mechanizm w branży odpadów. Mieszkańcy i firmy zamawiają kontenery u legalnych firm zajmujących się utylizacją, płacąc za odbiór i przetworzenie śmieci zgodnie z przepisami. Niestety, część firm lub pośredników, zamiast przewieźć odpady do zakładu przetwarzania, zleca ich dalszy transport, lub porzuca w miejscach nieprzeznaczonych do zagospodarowania. W efekcie śmieci, które powinny zostać bezpiecznie zutylizowane, trafiają w niekontrolowane miejsca, a gminy ponoszą koszty ich uprzątnięcia, jak miało to miejsce m.in. w Karczewie i Wiązownie. Proceder dotyczy zarówno odpadów domowych, jak i budowlanych, co sprawia, że nawet osoby działające zgodnie z prawem mogą nieświadomie brać w nim udział.
Sprawą porzuconych odpadów w dwóch gminach zajmuje się Komenda Powiatowa Policji w Otwocku.





Napisz komentarz
Komentarze