Jak już informowaliśmy w „Przeglądzie”, niedawno rozpoczęła się modernizacja dworca kolejowego w Otwocku. W związku z pracami budynek dworca oraz teren od strony ul. Orlej i wiaduktów są zamknięte dla pasażerów. Na pociągi i perony można dostać się wyłącznie przez przejście podziemne od ulic Warszawskiej, Orlej i Świderskiej (od strony centrum).
W tunelu są dwie windy, które mają ułatwiać dostęp do peronów osobom z wózkami, rowerami, hulajnogami czy bagażami. Korzystają z nich także seniorzy i pasażerowie z ograniczoną mobilnością, bo dla niektórych pokonanie schodów to prawdziwa przeszkoda. nasi Czytelnicy skontaktowali się z naszą redakcją, bo jak podkreślają, w ostatnich dniach windy działają „jak chcą”. Dzisiaj sprawdziliśmy, czy awaria została usunięta. Okazało się, że winda na peronie nr 2 działała, a ta na peronie nr 1 nie.
Nie każdy ma siłę dźwigać bagaż lub rower
– Nie każdy jest w stanie dźwigać rower czy wózek po schodach, a czasem winda nie działa i nie ma nawet żadnej informacji ani kartki – mówi w rozmowie z naszą redakcją jedna z pasażerek. I dodaje, że wiele osób, które mieszkają daleko poza centrum Otwocka, dojeżdżają na pociąg np. rowerem, a wiele młodych osób – hulajnogą.
Pan Zbigniew z Otwocka, który porusza się na wózku inwalidzkim, opisuje swoją sytuację: – Nie mogę dostać się na perony z opiekunką i muszę jechać do Józefowa, żeby wsiąść do pociągu. To ogromny problem!
– To jak rosyjska ruletka. Nigdy nie wiadomo, czy winda zadziała. Osoby młodsze wniosą po schodach (na peron) rower, hulajnogę czy wózek, ale wiele osób w tym dzieci mają duży problem i proszą innych pasażerów o pomoc lub rezygnują z pociągu – komentuje pani Dorota, jedna z pasażerek, która codziennie dojeżdża do pracy pociągiem.
– Windy raz działają, raz nie. Moja córka, która jeździ do szkoły pociągiem, kilka razy już spóźniła się na lekcje, bo winda nie działała, a ona nie była w stanie wnieść hulajnogi po schodach, aby wejść na peron. Musiała pojechać aż do Świdra, żeby tam wsiąść do pociągu i dotrzeć do szkoły – relacjonuje nasz Czytelnik, który skontaktował się z redakcją.
Winda często szwankuje
Jak mówią nam pracownicy kolei, windy rzeczywiście często się psują i – jak sami przyznają – nie zawsze wiadomo dlaczego. – Zgłosiliśmy już usterkę i zostanie naprawiona – zapewniają.
Dla podróżnych to jednak marne pocieszenie. Przy trwającym remoncie dworca nie ma innego dojścia na perony, więc każda awaria oznacza spory problem. W tej sprawie skontaktowaliśmy się z zarządcą kolei.
Aktualizacja: 10 października:
Otrzymaliśmy odpowiedzi od PLK. Dlaczego windy w Otwocku często się psują? Kiedy problem zostanie trwale rozwiązany? – W Otwocku obecnie niedostępna jest winda prowadząca na peron 1, bo uszkodzony jest jej falownik. Usterka została natychmiast zgłoszona do serwisu – tłumaczy Anna Znajewska-Pawluk z zespołu prasowego PLK. I wyjaśnia, że dla pasażerów dostępna jest alternatywna droga dojścia na perony: przy budynku dworca wytyczono ścieżkę umożliwiającą dojście do peronów 1 i 2. Natomiast na peron 3 można dostać się za pomocą pochylni. Jak wygląda sytuacja z windami w Międzylesiu? – Za stan techniczny windy prowadzącej do peronu stacji Warszawa Międzylesie odpowiada Zarząd Dróg Miejskich. W przypadku niedostępności windy na peron pasażerowie mogą skorzystać z przejścia w poziomie szyn, znajdującego się na drugim końcu peronu.
Gdzie pasażerowie mogą zgłaszać awarie? – Awarie wind można zgłaszać telefonicznie pod dedykowany numer kontaktowy, który znajduje się przy wejściach do wind oraz wewnątrz kabin. W razie problemów warto skorzystać z tego numeru, aby zgłoszenie trafiło bezpośrednio do serwisu i mogło zostać szybko obsłużone – zaznacza Anna Znajewska-Pawluk.







Napisz komentarz
Komentarze