Niedawno informowaliśmy o tym, że z poniedziałku na wtorek (22/23 września) straż pożarna została wezwana do pożaru drewnianego, niezamieszkałego budynku przy ul. Żaboklickiego na wysokości ul. Częstochowskiej w Karczewie. Akcja gaśnicza była utrudniona, ponieważ drewniak przylegał do zamieszkałego domu, a z drugiej strony, zaledwie trzy metry dalej, znajdował się budynek zakładu ślusarskiego. W akcji uczestniczyło 9 jednostek straży pożarnej z PSP Otwock i OSP.
Okoliczności pożaru wyjaśniała policja. – Na miejscu pogorzeliska przeprowadzono szczegółowe oględziny techniczne z udziałem technika kryminalistyki i biegłego z zakresu pożarnictwa – mówi mł. asp. Marcin Jabłoński z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku. I dodaje, że sprawa wraz ze wszystkimi zebranymi dowodami trafiła na biurko otwockich dochodzeniowców.
Podczas żmudnego dochodzenia policjanci ustalili, że ktoś podpalił nie tylko drewniany budynek w Karczewie. Ślady wskazywały również, że ta sama osoba mogła mieć związek z dużym pożarem innego drewniaka w Otwocku. – Funkcjonariusze podejrzewali, że pożar w Karczewie może być powiązany z innym zdarzeniem tego typu, do którego doszło 8 kwietnia przy ul. Żeromskiego w Otwocku. Zebrane dowody pozwoliły powiązać oba zdarzenia – wyjaśnia mł. asp. Marcin Jabłoński. Sprawcą podpaleń okazał się 42-letni mężczyzna, który został zatrzymany przez policję. Odpowie za podpalenia dwóch budynków, za co grozi mu do 10 lat więzienia. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy. – Obecnie funkcjonariusze otwockiej dochodzeniówki prowadzą dalsze czynności, które mogą powiązać podejrzanego z innymi pożarami na terenie powiatu otwockiego – podkreśla mł. asp. Marcin Jabłoński.


Napisz komentarz
Komentarze