Karp od lat jest nieodłącznym elementem polskiej Wigilii, i w grudniu temat jego obecności na świątecznych stołach nadal dzieli Polaków. Jedni traktują tę rybę jako ważny element tradycji, inni krytykują związane z nim zwyczaje, zwłaszcza sprzedaż żywych ryb tuż przed Wigilią, którą część społeczeństwa uważa za niehumanitarną. Według najnowszego badania przeprowadzonego w listopadzie 2025 r. na zlecenie organizacji Compassion in World Farming Polska ponad 56% Polaków popiera zakaz sprzedaży żywych karpi, jeśli dostępna byłaby możliwość zakupu ryby już przetworzonej (tuszki lub płatów), co pokazuje, że ta tradycja, choć głęboko zakorzeniona, ewoluuje w oczach wielu konsumentów.
Ceny karpia w tym roku są zbliżone do tych z poprzedniego sezonu, choć – jak co roku – różnią się w zależności od miejsca zakupu. W grudniu 2025 r. najtaniej rybę można kupić bezpośrednio u hodowców, gdzie kilogram żywego karpia kosztuje około 14-22 zł. Na targowiskach i bazarkach ceny są nieco wyższe. – Kilka dni temu na otwockim targowisku kupiłem żywego karpia za ok. 27 zł za kilogram, a ryby już oczyszczone są o kilka złotych droższe – mówi pan Wiesław, senior z Otwocka. I dodaje, że przed Wigilią zawsze jest sporo wydatków i obowiązków, więc dzięki temu, że kupił karpia wcześniej, zaoszczędził czas i pieniądze.
W sklepach rybnych czy marketach ceny karpia są wyższe i wynoszą zwykle 24-30 zł/kg za rybę żywą lub świeżą. Karp oczyszczony kosztuje średnio 25-35 zł/kg, natomiast filety lub płaty to wydatek rzędu 45-60 zł/kg. Hodowcy radzą, by nie odkładać zakupu na ostatni tydzień przed Wigilią, ponieważ w tym czasie ceny mogą jeszcze wzrosnąć.


























Napisz komentarz
Komentarze