Ma 10 lat i niezwykłą siłę, której mogłoby mu pozazdrościć wielu dorosłych. Teodor Górski, mieszkaniec Woli Duckiej (gm. Wiązowna) od urodzenia zmaga się z niezwykle rzadką chorobą, która każdego dnia stawia przed nim i jego rodziną kolejne wyzwania. Jego codzienność to leczenie, rehabilitacja i walka o samodzielność, ale także marzenia, dziecięca radość i niezwykła determinacja.
Głos, który został usłyszany
Niedawno chłopiec opowiedział o swoim życiu i chorobie w nagraniu, które poruszyło tysiące osób. Jego szczere słowa dotarły również do Pierwszej Damy RP, Marty Nawrockiej. Żona prezydenta odpowiedziała na zaproszenie Teodora. – Teoś, dziękuję za zaproszenie! Do zobaczenia! – potwierdziła Pierwsza Dama, które kilkanaście dni później odwiedziła mieszkańca Woli Duckiej w warszawskiej Klinice Paley European Institute. – Z radością przyjęłam to zaproszenie. Jesteście bardzo dzielni. Udowadniacie, że warto walczyć o każdy krok, że ważny jest każdy dzień – mówiła Pierwsza Dama Marta Nawrocka, zwracając się do Teodora oraz innych pacjentów kliniki.
Ważny gest wsparcia
Wizyta Pierwszej Damy była dla Teodora i jego rodziny ważnym gestem wsparcia. Chłopiec choruje na nieuleczalną, niezwykle rzadką dysplazję chrzęstną i przechodzi specjalistyczne leczenie w warszawskiej Klinice Paley European Institute, które jest największym w Europie ośrodkiem neuroortopedii zajmującym się leczeniem bardzo rzadkich chorób.
Codzienna walka i kolejne wyzwania
– Nasz synek jest bardzo chory, ale roztacza wokół siebie ciepło i dobrą energię – mówi w rozmowie z „Przeglądem” Emilia Górska, mama Teodora. – Od urodzenia przeszedł już kilkanaście operacji m.in. w Stanach Zjednoczonych. Dzięki nim zaczął samodzielnie chodzić i ma szansę na większą samodzielność. Niestety przed naszym synkiem kolejna, skomplikowana i bardzo kosztowna operacja w USA – wyjaśnia pani Emila. I tłumaczy, że ten zabieg dotyczy kręgosłupa. Lekarze planują wszczepienie specjalnego implantu, który będzie „rósł” razem z chłopcem i pomoże mu utrzymać prawidłową postawę. – Kręgosłup Teodora jest bardzo „miękki” i ulega poważnym skrzywieniom, które powodują nie tylko duże bóle, ale też spowodowały, że zaczął rosnąć garb na plecach. Te skrzywienia kręgosłupa zagrażają nie tylko zdrowiu, ale też życiu, bo powodują duszności – tłumaczy mama chłopca. Dlatego dalsze leczenie Teodora wiąże się z ogromnymi wyzwaniami także finansowymi. Koszt operacji za granicą wynosi 870 tys. zł. – Robimy, co możemy. Zbieramy każdą złotówkę, a także sprzedajemy własnoręcznie wykonane ozdoby, zabawki, szopki i aniołki, ale to za mało. Bez wsparcia ludzi dobrej woli nie damy rady. Prosimy, pomóżcie naszemu synkowi – apeluje Emilia Górska.
Możesz pomóc!
Można wpłacić dowolną darowiznę na indywidualny rachunek Fundacja #DrużynaBłażeja z Józefowa
- 86 1090 1753 0000 0001 3749 2262
- Z dopiskiem: Teodor Górski, darowizna na poprawę i ochronę zdrowia
Dane do rozliczenia 1,5% podatku:
- KRS: 0000718273
- Cel: Górski Teodor
Darowizny można także wpłacać na stronie internetowej zbiórki na stronie: https://www.siepomaga.pl/dlateosia

































Napisz komentarz
Komentarze