Cmentarz tonie w śmieciach?

Wpis i zamieszczone do niego zdjęcie prezentują wejście na cmentarz, obok którego usypana jest górka odpadów – przede wszystkim plastikowych wkładów po zniczach i donic z kwiatami. Tuż nad nasypem, na murze, wisi tabliczka z zakazem wyrzucania śmieci.

Brak kontenera czy problem z nawykami?

Mieszkańcy w komentarzach podkreślają, że to brak kontenera na odpady jest skutkiem tej sytuacji. 

– Może wystarczyłby jakiś kontener na śmieci? Żeby to nie wyglądało tak drastycznie? Może ktoś kto się tym zajmuje powinien przemyśleć ten pomysł? – dopytuje pani Joanna.

Kontener jest, ale czy to wystarcza?

Kontener na śmieci znajduje się przed główną bramą cmentarza. Jak udało nam się dowiedzieć – bywa, że lądują w nim nie tylko odpady pochodzące z nekropolii. Szczególnie widoczne jest to latem, gdy letnicy robią porządki. Bywało, że w kontenerze można było dostrzec nawet meble. 

– Jest kontener i tam powinny znaleźć się śmieci. Ludzie weźcie się w garść!! To jest nasze wspólne dobro i dziwię się, że ludzie nie potrafią o to zadbać – podkreśla pani Marta w komentarzach do wpisu.

Urząd i parafia: problemem jest mentalność

O sprawę tworzących się nielegalnych wysypisk wokół cmentarza zapytaliśmy urząd, jak i proboszcza kołbielskiej parafii. Głosy obu stron są zgodne – problemem nie jest brak śmietnika, lecz przyzwyczajenia niektórych mieszkańców, którzy ignorują zakazy i składują odpady w nieodpowiednich miejscach. Proboszcz podkreślił, że pracownik cmentarza nie zgłasza problemów z nadmiernym zaśmieceniem nekropolii. Mimo że odpady lądują w niedozwolonych miejscach, są one skrupulatnie sprzątane przez administratora tej przestrzeni, a miejsca, w których nie należy wyrzucać śmieci, są oznaczone w widoczny sposób. 

– Jest kontener przy bramie głównej. Odległość niewielka. Kontenery nie muszą stać przy każdej bramie, bo to generuje zbędne koszty. Rzucanie śmieci gdzie się chce, to brak wychowania i szacunku do tych, którzy dbają o porządek – podsumował wpis pan Jacek.

– Jeżeli komuś brakuje kultury i dobrego wychowania, to nawet sto kontenerów nie zmieni takich zachowań – dodał pan Robert.

Czytaj także: