Listy spóźnione o tygodnie? Mieszkańcy narzekają na Pocztę Polską

W grudniu 2024 roku informowaliśmy o zaniepokojonych głosach mieszkańców, którzy obawiali się o przyszłość placówki pocztowej. Pod koniec roku Urząd Gminy Kołbiel otrzymał informację od Poczty Polskiej, która zapewniła, że nie zamierza likwidować kołbielskiej placówki. W piśmie zapewniono, że wszelkie zmiany mają jedynie charakter organizacyjny, nie będą one miały jednak negatywnego wpływu na dostarczanie korespondencji.

Temat powrócił jedna w lutym tego roku. Magistrat poprosił Pocztę Polską o dodatkowe informacje w związku z uwagami mieszkańców. – Proces transformacji i związane z nim zmiany w placówkach pocztowych mają na celu m.in. poprawę jakości realizowanych usług pocztowych, w tym terminowości doręczania przesyłek. Jeszcze przed rozpoczęciem zmian obserwowaliśmy na obszarze obsługiwanym przez urząd pocztowy Kołbiel niski poziom jakości usług, co nie mogło być przez nas akceptowane i wymagało zdecydowanych działań. Przyczyny takiego stanu rzeczy to przede wszystkim trudności w zapewnieniu pełnego i stałego zatrudnienia w grupie listonoszy – przekazała menedżer wydziału operacji Poczty Polskiej.

Jeszcze w listopadzie 2024 roku zdecydowano o tym, że cały obszar powiatu będzie obsługiwany przez Urząd Pocztowy Otwock 1. Według Poczty Polskiej od tego czasu jakoś usług znacznie się poprawiła. Innego zdania są mieszkańcy, którzy skomentowali wpis urzędu w mediach społecznościowych.

– Poprawa stanu polega na dostarczeniu karty płatniczej 2 miesiące po terminie wygaśnięcia obowiązującej… taki przykład z życia, ale do rzeczy. Ciekawa ta odpowiedź, po rozmowach z mieszkańcami naszej gminy nie tylko ja ucierpiałem wskutek tych zmian. Dodać należy, iż nawet wizyty na poczcie głównej w Otwocku nie gwarantują odebrania swojej korespondencji… zwyczajnie, placówka nie była przygotowana na takie zmiany i nadal nie jest. Nie jest to wina Sylwestra Winka, wygląda na to, że zostaliśmy sami sobie, skazani na dostarczanie poczty spóźnionej lub brak doręczenia, a to niesie ogromne ryzyko dla nas, mieszkańców, osób, które bez własnej winy mogą nie otrzymać na czas nakazów zapłat, mandatów, rachunków, przez co dla przykładu możemy nieświadomie trafić do KRD i mieć problemy przy kredytach – podsumował w mediach społecznościowych Przewodniczący Rady Gminy, Konrad Kurdej.

Czytaj także: