Po serii 8 porażek z rzędu piłkarze Józefovii Józefów przełamali złą passę, rozbijając aż 5:0 na własnym stadionie Pilicę Białobrzegi. Po pierwszym zwycięstwie w 2025 roku drużyna, której celem jest wywalczenie utrzymania w IV Lidze, musiała zmierzyć się na wyjeździe z silną Mszczonowianką Mszczonów. Emocji nie brakowało.
W meczu rozegranym w Żyrardowie jako pierwsi na prowadzenie wyszli zawodnicy Mszczonowianki – w 9. minucie celnym strzałem z dystansu popisał się Kamil Łojszczyk. Na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać, ponieważ blisko kwadrans później wyrównanie z rzutu wolnego zapewnił Piotr Goliasz. Józefovia tworzyła kolejne groźne akcje, ale na następnego gola musieliśmy trochę poczekać.
W drugiej odsłonie gry obie ekipy miały dogodne okazje do zdobycia bramki. Jedna z najlepszych pojawiła się w końcówce, kiedy arbiter spotkania podyktował rzut karny dla Mszczonowianki. Do piłki podszedł Łojszczyk, jednakże z jego strzałem poradził sobie broniący bramki Józy Patryk Przybysz. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak też było tym razem. W doliczonym czasie meczu do piłki dopadł Tymoteusz Bernhardt, młody zawodnik z rocznika 2007, i ze stoickim spokojem umieścił futbolówkę w siatce przeciwnika. Podopieczni trenera Arkadiusza Grzyba rzutem na taśmę odnieśli swoje 2. zwycięstwo z rzędu w lidze.
Józefovia z dorobkiem 20 punktów dalej plasuje się na przedostatniej pozycji w tabeli IV Ligi, ale wcale nie traci wiele do będących wyżej rywali. 3 oczka więcej posiada Tygrys Huta Mińska, który uległ w weekend 1:3 Hutnikowi Warszawa, a 6 Błonianka Błonie. Piłkarze z Józefowa tracą także 7 punktów do 14. w stawce MKS Piaseczno.
Walka o pozostanie w rozgrywkach trwa dalej. Już w tę środę 7 maja o godzinie 18:00 na stadionie przy ulicy Dolnej 19 józefowski klub zmierzy się z Makowianką Maków Mazowiecki. Liczymy na przedłużenie dobrej passy!
Napisz komentarz
Komentarze